Wegetarianizm przez niemały odsetek naszego społeczeństwa postrzegany jest jako ekscentryzm. W naszej kulturze stołu i żywienia dominuje przeświadczenie, że mięso jeść należy, a przynajmniej warto. Ruchy wegetariańskie, choć nie młode, są marginalizowane i pomimo raz po raz przypływających z Zachodu prądów prowegetariańskich, jakoś niełatwo je w szarej rzeczywistości wyłowić. Podobnie jest z całą otoczką wegetarianizmu, sklepami ze zdrową żywnością (wciąż jednak nieczęstym widokiem), czy jak zauważa autorka, nawet z naczyniami, z założenia przeznaczonymi do kuchni wegetariańskiej. Proponowany zestaw naczyń odpowiadać ma jej specyficznym potrzebom. Przez to, że dyplomantka sama jest wegetarianką, zapewne łatwiej jej o trafną analizę potrzeb i celne rozwiązanie. Szereg różnej głębokości misek, talerz, dzbanek do zimnych napoi i czarka w zgrabny sposób omijają tak stereotypowe skojarzenia z klimatem kuchni jarskiej: wypalaną gliną, surowym drewnem, swego rodzaju swojską topornością. Bezpośrednio nawiązują do świata przyrody, przekształcając formę liścia. Powstają w ten sposób naczynia o miękkich, płynnych liniach – po prostu roślinne. Uznać należy swobodę w kształtowaniu zestawu, spójność jego wszystkich elementów i pewną naturalną elegancję.
(2+3D nr 14)
(2+3D nr 14)